Blogów tzw. szafiarek jest chyba równie dużo jak tych z przepisami kulinarnymi, więc właściwie nie wiem dlaczego się za to zabieram....
Nie mniej
jednak będę próbowała pokazać Wam, że aby nie najgorzej wyglądać nie trzeba mieć
nie wiadomo ile pieniędzy.
Ja
najbardziej lubię kupować ciuchy na wyprzedażach i w szmateksach. Bardzo rzadko
zdarza mi się kupować ubrania z nowych kolekcji znanych marek, gdyż
najzwyczajniej w świecie uważam, że nie są one warte kwot widniejących na
metkach.
Poza tym od stycznia mam mocne postanowienia nadrobienia zaległości w samodzielnym szyciu ubrań. Trzymajcie kciuki:)
Poza tym od stycznia mam mocne postanowienia nadrobienia zaległości w samodzielnym szyciu ubrań. Trzymajcie kciuki:)